Dziś kawał mięsa, które zapewne większym powodzeniem cieszy się u męskiej płci, ale myślę, że dobrze przyprawione i zrobione, zaspokoi także nie jedno damskie podniebienie.
Składniki:
- 2 plastry antrykotu wołowego
- 3 ząbki czosnku
- garść ziół prowansalskich
- łyżeczka musztardy
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- szczypta papryki czerwonej ostrej
- kilka pieczarek ( opcjonalnie )
- 1 duża cebula
- sól, pieprz
- łyżka śmietany 18%
Przygotowanie:
- Robimy marynatę z oliwy, musztardy, papryki, soli, pieprzu i czosnku ( łączymy ze sobą wszystko razem w miseczce ). Mięso myjemy, osuszamy i nacieramy marynatą. Odstawiamy do lodówki na minimum godzinę.
- Po godzinie obsmażamy na patelni, z obu stron, na dość mocnym ogniu, dodajemy pokrojoną w piórka cebulę i pieczarki pokrojone w plasterki. Gdy całość fajnie nam się przysmaży, podlewamy wodą ( około pół szklanki ) i zmniejszamy ogień, by sobie ” pyrkało „. Co jakiś czas obracamy mięso i uzupełniamy wodą, która szybko paruje, a sos przy tym ładnie się zagęszcza/karmelizuje. Takie duszenie antrykotu trwało u mnie, mniej więcej około 1,5h, ale myślę, że wszystko zależy od grubości mięsa.
mniamqook
10 lat temuAle z gotowych przypraw? Dobre są? Hm…
Justyna Malczyk
10 lat temuSą bardzo dobre 🙂